Grzegorz Werstler:
Samochodziki na starcie przed wyprawą.
Grzegorz Werstler:
Europa daleko od szosy, czyli w Górach Apuseni.
Grzegorz Werstler:
To nie jest skansen!
Grzegorz Werstler:
Ta mina wyraża zachwyt...
Grzegorz Werstler:
W kolejce do wjazdu po śliskich głazach.
Grzegorz Werstler:
Dalej znowu Arkadia romanescu.
Grzegorz Werstler:
Nadjechała klientela!
Grzegorz Werstler:
Wino cotnari wykupione na pniu.
Grzegorz Werstler:
Autochtoni wolą piwo:)
Grzegorz Werstler:
Warto było wjechać.
Grzegorz Werstler:
Ale zaraz malowniczy zjazd.
Grzegorz Werstler:
Joga camping.
Grzegorz Werstler:
My Cyganie i nasz tabor.
Grzegorz Werstler:
A tutaj brakuje tylko fontanny z wodotryskiem.
Grzegorz Werstler:
Tak wygląda większość miasteczek.
Grzegorz Werstler:
Murowane domy, dachówki, gustowne ogrodzenia, świeża elewacja.
Grzegorz Werstler:
Cerkiew w Orastie.
Grzegorz Werstler:
Ale Meksyk!
Grzegorz Werstler:
Chatka jakich wiele prawie na końcu świata.
Grzegorz Werstler:
Gdzieś w Górach Zachodnich.
Grzegorz Werstler:
Tej nocy luz był małorodny.
Grzegorz Werstler:
Rumuński pies kempingowy.
Grzegorz Werstler:
Rumuńska terenówka aro zaprzężona do furmanki.
Grzegorz Werstler:
Grześ w rumuńskim nakryciu głowy.
Grzegorz Werstler:
Wolny kraj, to i wolne prosięta. Pasą się, gdzie chcą.
Grzegorz Werstler:
Coś być musi za kamienistym zakrętem...
Grzegorz Werstler:
Osiołki też samopas.
Grzegorz Werstler:
Transalpina. Szosa w poprzek Karpat, na 2000 metrów.
Grzegorz Werstler:
Tym razem owce przy transalpinie.