ula.lula: Zabrali mi wózek...lekka obawa jest
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: Jacek w tym roku ma pomocnika
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: Tbilisi
ula.lula: wydostajemy się powoli z miasta
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja
ula.lula: Gruzja jest piękna
ula.lula: Jac kołuje prysznic dla żony
ula.lula: rudera BEZ WODY którą nam zaoferowali
ula.lula: Odwiedziny u sąsiadów
ula.lula: Nad grobami obowiązkowo wizerunek zmarłych
ula.lula: Osiołek zakopany w błocie
ula.lula: I raz i daw i trzy...........
ula.lula: zjeżdzamy przepięknym wąwozem, który schodzi do rzeki
ula.lula: Gruzja
ula.lula: W drodze do Bolnisi