ula.lula: Ruuuszamy.......
ula.lula: Daleko jeszcze?
ula.lula: Tatus w natarciu
ula.lula: piękna droga, choć...
ula.lula: przystanek na knedle z owocami
ula.lula: Matka dzieciom ;)
ula.lula: Jac klaruje nam, ze nie mial pojecia....
ula.lula: ale dzielnie dojechal
ula.lula: namiot to dla dziecka dzika radość
ula.lula: budujemy się z rozmachem
ula.lula: nocujemy na dziko
ula.lula: wieczór, widok z naszego namiotu
ula.lula: podjazd, ale piękny
ula.lula: przewodnik mapownik
ula.lula: ile jeszcze do celu?
ula.lula: pierwsza ulewa, cierpliwie czekamy pod dachem
ula.lula: Za Jackiem jedzie gość w trykociku na lekko..ale i tak Jac był pierwszy, zdziwieni? ;)